
ZMM MAXPOL pokazał charakter i potencjał przed rozpoczęciem sezonu, stawiając twarde warunki faworyzowanemu rywalowi z wyższej klasy ligowej. W meczu o Puchar Prezydenta Miasta Rzeszowa lepsze okazało się II-ligowe Heiro Rzeszów, które wygrało 9:5, jednak druga połowa należała do ambitnie walczącej naszej drużyny. Trzy szybkie trafienia i konsekwencja w pressingu potwierdziły, że drużyna ZMM MAXPOL ma argumenty, aby walczyć w III lidze o czołowe miejsca. Dla sztabu szkoleniowego to wartościowa lekcja i obiecujący sygnał przed startem rozgrywek.

Dwie różne połowy
Pierwsza część rywalizacji przebiegała pod dyktando bardziej doświadczonego i będącego dalej w przygotowaniach Heiro. Gospodarze szybko nadali ton wydarzeniom, obejmując prowadzenie 3:0 i utrzymując wysoką intensywność w grze z piłką. ZMM MAXPOL szukał odpowiedzi w przejściu do ataku oraz stałych fragmentach; jeszcze przed przerwą sygnał do odrabiania strat dał Paweł Hawrylak, który zdobył honorowe trafienie na 5:1.
Po zmianie stron obraz gry uległ znacznej zmianie. Po szóstej bramce dla Heiro drużyna ZMM MAXPOL ruszyła do ataku i zaczęła skuteczniej wykorzystywać kontry. Trzy kolejne trafienia w krótkim odstępie czasu, których autorami byli Dawid Kiliański, Karol Wilk oraz ponownie Paweł Hawrylak doprowadziły do wyniku 6:4 i dodały naszemu zespołowi pewności siebie. Niestety niedługo później został podyktowany rzut karny dla Heiro, po którym rywal odzyskał kontrolę na boisku. ZMM MAXPOL nie zrezygnował z walki do końca, co potwierdził gol Pawła Hassa, jednak ostatecznie gospodarze domknęli mecz i triumfowali 9:5.

Kluczowe momenty
Mocny start Heiro i szybkie 3:0, które ustawiło pierwszą połowę.
Trafienie Pawła Hawrylaka na 5:1 tuż przed przerwą – ważny impuls dla ZMM MAXPOL.
Szósta bramka dla Heiro na początku drugiej części i natychmiastowa odpowiedź ZMM MAXPOL.
Trzy gole z rzędu: Dawid Kiliański, Karol Wilk, Paweł Hawrylak – doprowadzenie do wyniku 6:4.
Rzut karny dla Heiro, który przerwał pościg ZMM MAXPOL.
Piąte trafienie ZMM MAXPOL autorstwa Pawła Hassa – potwierdzenie walki do ostatnich minut.

Głos trenera
Głos po meczu zabrał trener ZMM MAXPOL, Karol Wilk:
„Początek spotkania należał do rywali, co miało decydujący wpływ na wynik. Jednak z minuty na minutę to my przejmowaliśmy inicjatywę. Druga połowa zakończyła się remisem, a statystyka posiadania piłki – 70% do 30% na naszą korzyść – pokazuje, że byliśmy w stanie zdominować II-ligowego przeciwnika. Biorąc pod uwagę, że był to nasz pierwszy występ w tym składzie, bez żadnego wspólnego treningu, jestem zbudowany postawą drużyny. Do zwycięstwa zabrakło konsekwencji w wykończeniu akcji i wyeliminowania prostych błędów. Ten mecz był dla nas bezcenną lekcją i jednostką treningową, która z pewnością zaprocentuje w lidze.”
– Karol Wilk, trener ZMM MAXPOL

Wnioski i perspektywa
To spotkanie pokazało, na czym ZMM MAXPOL może się oprzeć: spokój w trudnych chwilach i odwagę w gonieniu wyniku. Po przerwie zespół podkręcił tempo, częściej odbierał piłkę i szybciej atakował, co przyniosło trzy trafienia z rzędu. Wniosek jest prosty: trzeba lepiej kończyć akcje i ograniczyć proste błędy w obronie, zwłaszcza tuż po golach kontaktowych. Przy takiej energii, ZMM MAXPOL wchodzi w sezon z realną szansą walki o czołowe miejsca w III lidze. To mocna baza do dalszej pracy na treningach.
Pełną galerię z meczu o Puchar Prezydenta Miasta Rzeszów możecie zobaczyć na naszym facebooku.
